Oczywiście blachy będą idealnie spasowane i pospawane tig-em ze sobą do kupy, a następnie zostaną przeszlifowane zęby. A potem jak już będą przespawane piasty, to całość pójdzie do galwanizacji.
Fajne te twoje zabawki Juriii zapowiada sie naprawdę fajna przekładnia. Sam sie zastanawiam czy u mnie pasowa nie byłaby lepsza. Każdy z nas buduję w miarę swoich możliwości i znajomości.
Tło pod kółkami tez masz fajne ... ale nie dojrzałem jaki to profil
Ja za ten zestaw viewtopic.php?f=19&t=332 zapłaciłem ok. 450 zł ale była cicha. Polecam tego typu rozwiązania. Mogłem użyć paska mniejszego a nie o szerokości 50 mm. Jaki szeroki pasek będzie u ciebie Juriii? Ja u siebie zastosowałem ogon z aluminium i dlatego zapytałem.
Pasek szeroki będzie na 20mm, powinno wystarczyć. Przełożenie 1:3. Może te ząbki nie są idealne(widać ślady po laserze), ale jest za darmo . A jakie przełożenie ma ta przekładnia z twojego wątku? A tu już pospawałem duże koło w całość...
Przełożenie to 1: 1,8 w moim przypadku było dobrze dobrane. Nawet jak zwiekszylem średnicę koła wiatrowego. Twoje koła zębate trzeba napewno przeszlifować bo pasek się postrzępi. Będziesz stosował napinacz do paska zębatego?
Ja bym użył zwykłego pilnika, chociaż wyeliminować niektóre zbieżności w dopasowaniu dysków a pasek wszystko i tak w czasie pracy doszlifuje i powinno być dobrze.
Ja myśle Juriii ,że trochę musisz przeszlifować zęby. Zrobiłbym jak sugeruje kolega Siem ... Pilnikiem zbierzesz przynajmniej to co będzie najbardziej niebezpieczne dla paska Myślę ,że w obu waszych przypadkach przekładnia pasowa to bardzo dobry wybór. Nawet się zastanawiam czy nie byłby lepszy w mojej konstrukcji ale teraz już za późno.
Pasek zębaty jest dobrym rozwiązaniem ale musi sieć w miarę czyste środowisko pracy. U ciebie Brus pasek musiał mieć szerokość co najmniej 100 mm szerokości. Niema problemu z smarowanie i uszczelnianie. Dorobić koła zębate i zadaptować do gotowej obudowy przekładni.
No i pasek przyszedł. Powiem wam że chodzi jak skórka na ... z tymi zębatkami. Jedynie co muszę zrobić, to podnieść silnik aby z tych 170mm odległości osi zrobić 185mm. Troche przesadziłem i przy odległości osi 170mm żaden napinacz tego nie napnie... Dlatego pod silnik będą dorobione blachy, i tymi blaszkami wyreguluje odległość tak aby pasek był idealnie napięty. Wtedy obędzie się bez napinaczy. I pospawane małe koło paska zębatego...
Nie studiowałem tego tematu, więc się wypowiadać nie będę. Ale z tego co piszą to mniejsza wydajność w porównaniu z poziomymi. Z drugiej strony jakby były takie super, to zamiast poziomych to by stawiali takie duże pionowe, a nie stawiają.