Bez oscyloskopu będzie Ci ciężko coś zrobić.. Może rdzeń się nasyca?, zrób sobie pomiar prądu w drenach mosfetów 0,1R i wykorzystaj nóżke nr 10 SG3524 jak podasz tam + Vref to wyłączysz mosfety i będzie je trudniej uszkodzić.
Od kilku dni siedzę przy projektowaniu przetwornicy. Do tej pory nie znalazłem nic wartego uwagi na internecie. Ma to być przetwornica 12VDC-230VAC z sinusem na wyjściu, oparta na rdzeniach ferrytowych. Moc ciągła w okolicach 500W. Najważniejsze że ma się obejść bez specjalistycznych układów scalonych, żeby każdy mógł sobie ją wykonać. Na razie większość czasu pochłaniają testy. Co może wydać się śmieszne dużym problemem puki co okazało się wygenerowanie przyzwoitego sinusa o odpowiednich parametrach (można było zastosować ICL8038 ale z jego dostępnością i ceną teraz różnie, znowu MAX-y ceną już całkiem powalają), ale po dwóch dniach kombinowania udało się coś wymyślić w miarę taniego i dobrego. Już coś z tego wychodzi:
A tutaj widać (albo i nie, bo kamera z telefonu tak to nagrała ) jak ów sinus zmienia wypełnienie prostokąta:
Oczywiście do testów częstotliwość prostokąta jest stosunkowo mała -docelowo 50-60kHz Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie i będę mógł opublikować tutaj skończoną przetwornice
Trzymam kciuki ,może wreszcie będzie sprawdzony i działający projekt.Bo jak do tej pory to większość schematów z netu nawet nie odpala,a jeśli już to nie działa tak jak powinno.
Walki i testy ciągle trwają. Prace powoli ale idą do przodu. Uzwojenie pierwotne lica w.cz. (samodzielnie robiona) 2 x 4zwoje:
Wtórne drut podwójnie emaliowany 0,5mm 120 zwoi:
Przetwornica będzie posiadać dwa transformatory, przypada 250W na jeden. Ukończony transformator:
Myślę, że nie wygląda to tak źle. Aktualnie pracuję nad stabilizacją napięcia z jednoczesną separacją galwaniczną bo strona wtórna ma być całkowicie odizolowana od pierwotnej a nie tak jak to spotykamy w niektórych(bezpieczeństwo przede wszystkim!) Poniesione straty to dwie żarówki które robiły za obciążenie (15W i 40W) oraz dwie podwójne diody Schottkiego 30A. Na szczęście mosfetów jeszcze nie spaliłem. Tak to na razie wygląda:
Pierwotne są nawijane w przeciwną stronę względem siebie więc nie wiem jak to określić. Lica to 12 sztuk drutu 0,5mm podwójnie emaliowany. No tak, trzeba przyjąć większą gęstość prądu ale w ferrytowych z powodu małej ilości zwojów można.
No to tak jak ja nawijałem,jednocześnie podwójnie licą a potem łączy się początek jednego z końcem drugiego uzwojenia,wtórne obojętnie bo to bez znaczenia w tym przypadku.Jednak u mnie cały czas przeciążenie i zapala mi się żarówka H4 55W.Gdybym nie miał tej żarówki to już wiaderko tranzystorów by poszło.
A czy możesz załączyć schemat swojego sterownika?.
TOMMASZ napisał(a):No to tak jak ja nawijałem,jednocześnie podwójnie licą a potem łączy się początek jednego z końcem drugiego uzwojenia,wtórne obojętnie bo to bez znaczenia w tym przypadku.Jednak u mnie cały czas przeciążenie i zapala mi się żarówka H4 55W.Gdybym nie miał tej żarówki to już wiaderko tranzystorów by poszło.
A czy możesz załączyć schemat swojego sterownika?.
Schemat będzie jak już skończę, na razie wszystko w fazie testów, prób jak już wyżej napisałem. Pokaż no swój schemat, przeciążenie masz pewnie przy starcie (jak już dobrze wystartuje to jest ok?). Soft start może wtedy wystarczy.
Według tego schematu,przeciążenie jest cały czas i przy każdym podłączeniu,dziwne jest to że mimo przeciążenia napięcie na wyjściu za mostkiem jest i rośnie w nieskończoność,zatrzymałem się na 440V bo bałem się o kondensator.Po podłączeniu żarówki ta tylko mignie i dalej już nic.
Dzisiaj wszystko można kupić -pytanie "po co"? Wiatrak, kolektor słoneczny itp. ale chyba po coś powstają takie strony jak ta. Satysfakcja, że zrobiło się coś samemu i to nieraz o wiele taniej jest nie do kupienia! Ja po prostu lubię tworzyć coś elektronicznego (inaczej nie szedł bym w tym kierunku nauczania) a sporą część rzeczy do budowy już posiadam. Nie wspomnę o doświadczeniu zdobytym podczas budowy, które jest bezcenne. Jak ktoś nie ma czasu na takie rzeczy to jak najbardziej może kupić, nikt mu nie zabrania.
Takie są założenia, nie wiem co wyjdzie. Gdyby ktoś oczekiwał to informacja: na razie muszę "porzucić" projekt na kilka dni, ale na pewno do niego wrócę.
Niestety, jak już komuś pisałem był okres wakacyjny/urlopowy. Do tego doszedł zakup samochodu przy którym teraz muszę trochę porobić. Wiadomo są sprawy ważne i ważniejsze. Za tydzień zacznie się znowu nauka więc czasu będzie jeszcze mniej. Przetwornica ciągle leży i czeka aż znajdę czas...
Witam. Wpadła mi w ręce przetwornica właśnie z tego schematu z którego próbowałem zrobić sterownik, to dokładna kopia schematu z tym że ma dwa trafa sterowane z jednego SG3525. Jest to Azo IPS 600 o mocy ciągłej 500W. W tej chwili próbuję wskrzesić ją do życia,ale jakoś nie mogę wyłapać usterek w sterowniku po stronie pierwotnej. Jak dotąd udało mi się znaleźć zimny lut na kondensatorze CT i nieprawidłową wartość rezystora pomiędzy pinami 5 i 7 układu SG3525,wynosiła aż 648k zamiast 39 om, RT ma wartość 15k zamiast 39k ale to akurat zostawiam bo tak było fabrycznie.
Po wymianie SG3525, LM393 i LM324 nadal nic. Przetwornica nie rusza i załącza się zabezpieczenie, w rezultacie SG3525 nie podaje sygnału na tranzystory IRF3205 po stronie pierwotnej.Znalazłem w sterowniku SG dwa uszkodzone rezystory i zimny lut kondensatora CT,niestety nie pomogło. CO może być jeszcze uszkodzone?.