Witam
No i stała się rzecz niesłychana, kilka dni temu, przy nie zbyt silnym wietrze odleciała mi jedna łopatka śmigła Wiatrak przeżył Ksawerego i kilka podobnych huraganowych wiatrów, a teraz można powiedzieć przy monsunku taka tragedia. Myślę, że winą było rozszczelnienie w miejscu klejenia dwóch profili. Łopatka nabierała powietrza aż w końcu rozerwało ją u nasady