Wiatrak 1KW z silnika elektrycznego 3KW, szje34a
Napisane: 02.11.2012, 22:13
Do budowy prądnicy użyłem spalonego silnika 3kW szje34a, 36 żłobków, stojan średnicy 105 mm, długości 100 mm, oryginalny wirnik średnicy 104 mm i długości 100 mm. W założeniach prądnica ma ładować baterię akumulatorów 400 Ah 12V.W silniku pierwotnie znajdowało się w każdym żłobku 35 zwojów drutu 1,15 mm. Stare uzwojenie usunąłem ( odzysk 50 PLN na złomie). Wirnik został przetoczony do średnicy 93 mm. Dodatkowo w miejscach klejenia magnesów, pilnikiem lekko spłaszczyłem powierzchnie wirnika, aby magnesy lepiej przylegały do powierzchni. Użyłem magnesów neodymowych N38 24 sztuki o wymiarach 40x18x10 (takie miałem z odzysku z amerykanki), do klejenia magnesów użyłem kleju Technicoll cyjanoakrylowego sekundowego, a do częściowego wypełnienia szczelin tej samej firmy epoksydowego 7710, magnesy kleiłem z pomocą modełka wyciętego z panela podłogowego,
.odległość między magnesami 3,8 mm. Pierwsze przykleiłem magnesy o biegunach S 6x2 jeden za drugim w odległości 10 mm), a następnie w ten sam sposób przykleiłem bieguny N. Magnesy przyklejone ze skosem 5?. Do uzupełnienia pozostałej części szczelin użyłem pasków maty szklanej oraz żywicy epoksydowej. Najpierw na końcach magnesów przykleiłem podwójne krążki z maty szklanej co zapobiegało wylewaniu się żywicy. Po utwardzeniu żywicy była próba wirnika. Bardzo ciasno wchodził w stojan, a siła magnesów była tak duża, że wyrywała wirnik z rąk. Szczelina na rantach magnesów była zbyt mała, więc postanowiłem zaokrąglić brzegi magnesów. Do tego celu użyłem papieru ściernego do metalu oraz klocka drewnianego. Cztery godziny szlifowania (magnesy są bardzo twarde i kruche o czym należy pamiętać), po czym dokładnie oczyściłem wirnik z opiłków. Kolejna próba, wirnik z nowym kształtem pasował jakby był z fabryki. Magnesy zabezpieczyłem cienką warstwą lakieru wodoodpornego. Szczelina między wirnikiem a stojanem 0,7 mm.Zdecydowałem, że nawinę cewki drutem 1,20 mm po 18 zwojów na cewkę. Stojan przezwoiłem stosując 12 cewek na fazę, tak, że w jednym żłobku są dwa boki cewek różnych faz. Cewki łączyłem P+P, K+K. Cewki wkładałem warstwami, pierwsza, druga, a na końcu trzecia faza (mogłem wsypać po kolei i wyszedł by ładny warkocz, a tak troszkę szpetnie to wygląda.Cewki faz w każdym żłobku oddzielone przekładkami, po połączeniu zalakierowane i całość wygrzana w piecu. Z prądnicy wyprowadzonych jest 6 przewodów do kojarzenia trójkąt gwiazda. Na razie połączyłem w gwiazdę. W miedzy czasie wyciąłem laserowo głowicę z blachy grubości 5 mm do której została przyspawana tuleja długości 75 mm z otworem średnicy 28 mm i śrubą kontrującą na wał wirnika.