Według mnie to żadna nowość Tego typu rozwiązania są już od dawna znane ludzkości, np:
Wydaje mi się, że dwie łopatki to trochę mało, przy trzech (jak na załączonym filmie) turbina ma lepszą charakterystykę pracy...
Poza tym pozostaje jeszcze kwestia efektywności tego rozwiązania. W tym przypadku mamy do czynienia z silnikiem wiatrowym typu DRAG, czyli jego skuteczność, podobnie jak innych turbin tego typu (np. savonius, windside), jest bardzo niska.
Podstawowe wada, to niska prędkość obrotowa, co wiąże się z koniecznością zastosowania superwolnoobrotowej prądnicy (duże koszty) lub przekładni o dużym przełożeniu (duże straty).
Największa zaleta - duży moment obrotowy i start przy najsłabszych wiatrach...
A poniżej jeszcze kilka podobnych rozwiązań:
Dodano 22.09.2008 Po interwencji Autora wynalazku, muszę przyznać się do popełnionego błędu. Przedstawiona koncepcja turbiny typu VAWT jest podobna do konstrukcji przedstawionych na filmie i zdjęciach tylko pod względem wizualnym. Mechanicznie jest to układ dużo bardziej skomplikowany od przedstawionego przeze mnie, bo na dwa pełne obroty ramy wiatraka, przypada jeden pełny obrót łopaty. Zatem przy jednym pełnym obrocie ramy o 360 stopni,każda z dwóch łopat tej turbiny obraca się tylko o pół obrotu, czyli 180 stopni.
pierwszy obrót ramy
drugi obrót ramy
Pozostaje jeszcze kwestia efektywności zaprezentowanego patentu. Na stronie głównej http://www.vawt.pl/ Autor zadaje następujące pytania:
Co takiego wnosi przedstawiona tutaj technologia?
Dlaczego warto skorzystać właśnie z Tego rozwiązania ?
Czym wyróżnia się na tle innych podobnych rozwiązań?
Dlaczego osiąga lepszą wydajność niż inne urządzenia tego typu ?
Dlaczego przy mniejszych nakładach, pozwala osiągnąć większy zysk ?
O ile odpowiedź na pierwsze i trzecie pytanie nie sprawia większego problemu, o tyle na pozostałe z pytań nie znalazłem odpowiedzi i proszę o jej udzielenie. Ze swojej strony dorzucę jeszcze jedno pytanie:
w jaki sposób ten patent ma być bardziej efektywny od rozwiązania przedstawionego na początku tego postu?
Pytanie dosyć ciekawe, ponieważ wiatr na obydwie turbiny działa w podobny sposób, wygląd turbin jest podobny, a różnią się jedynie pod względem mechanicznym (sterowaniem i sposobem obrotu łopat)...
Ciekawe rozwiązanie. Interesuje mnie tylko jakie prędkości wirowania osiągają elektrownie bazujące na VAWT? Chodzi mi po głowie rozwiązanie bazujące na profilach stosowanych w lotnictwie/modelarstwie ze zmiennymi kątami natarcia łopat uzależnionym od ich prędkości kątowej. Problem jednak zawsze ten sam Małe prędkości = generator wolnoobrotowy lub przełożenie. W przypadku małych elektrowni ten patent ma szanse się w ogóle sprawdzić (niska sprawność)? Przepraszam to pytanie trochę lamerskie, ale dopiero zaczynam "wgryzać" się w temat.