Witam po długiej nieobecności.
Podłączyłem panele grzejnikowe wg schematu Malika i ... przepływ wody jest słabiutki. Ciśnienie na zasileniu 5 Bar ( wodociągowe ), wypływ swobodny. Porażka. Dobrze że to tylko testy na ziemi a nie na dachu garażu. Teraz przerobię połączenia wg schematu Waldka. Zobaczę co wyjdzie.
Waldek napisał że ma panele połączone wężykiem i u niego działa. Przy jednym wężyku - potwierdzam, przepływ jest duży. Ale przy pięciu wężykach szeregowo - masakra.
Kolejny problem - waga całości. W dwie osoby nie możemy tego przenosić ( panele zalane wodą + ramka ( bez szyb. ocieplenia i obróbek blacharskich )). Dlatego zastanawiam się czy nie robić trzech oddzielnych sekcji po dwa panele grzejnikowe w jednej i pospinać je równolegle.
Spuszczenie wody z kolektora za pomocą sprężonego powietrza działa ale nie do końca - dużo wody zostaje w dolnej części paneli grzejnikowych górnego i dolnego rzędu ( waga całości się zmniejsza ale wciąż nie możemy tego swobodnie przenosić) .
Przy napełnianiu natomiast wszystko ładnie się odpowietrza ( grzejniki panelowe muszą być w poziomie, inaczej lipa )
Po zalaniu kolektora wodą i zostawieniu na noc rano stwierdziłem wyciek na zgrzewie panela po stronie matowej. Pospawam, ale co dalej ? A jak za jakiś czas pojawią się następne? Może za wcześnie panikować, zobaczymy.
- Przepływ mizerny...