wiatraki.memu.pl - Forum archiwalne

Witam mam pytanie odnośnie silnika 2,2kw 960 obr. czy możliwe i opłacalne jest przerobienie go na prądnice wolnoobrotową.
przewinięcie powstałej prądnicy tak aby przy minimalnych obrotach generować napięcie minimum 250V . Chciałbym sprząc wiatrak z inwerterem sieciowym PV. a parametry wejściowe
Umin 250V-1000V DC. Prąd max 12 A Ewentualnie zlecę wykonanie takiej prądnicy. Interesuje mnie wykonanie VAWT

Na moje oko silnik 2,2kw wolnoobrotowy to dobry materiał na prądnice.
Jednak żeby cokolwiek więcej powiedzieć trzeba zajrzeć do środka.
Porównując z moją prądnicą myślę ze około 300 obrotów spokojnie uzyskasz 230VDC z 3 faz oczywiście na luzie.
A propos VAVT lepiej zapomnij.. wszyscy ,którzy się tym interesują wiedzą że to nie działa niestety.

Dzięki za odpowiedź. Jednak zainteresuje się tym silnikiem, jednak parametrem który muszę spełnić aby inwerter sieciowy "zaskoczył" to musi być 250V DC. przy minimalnych obrotach. Interesuje mnie turbina typu VAWT ze względu braku miejsca na posadowienie wysokiego masztu, hałas generowany przez HAWT. Poza tym wiatrak ma tylko wspomagać produkcje energii w czasie gdy panele "niedomagają", a warunki wietrzne są korzystne. Zależy mi na prądnicy na wysokie napięcie max 1000V DC. i prąd max 12A. Może ktoś by mi mógł doradzić jak rozwiązać sprawę prądnicy.

Prosto licząc 1000V x 12 a to 12KW. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego co napisałeś.
Dla osiągnięcia tak wysokiego napięcia potrzebne są albo wysokie obroty albo potężna prądnica i śmigło.
Na przykład na mojej prądnicy przekraczam 500VDC przy chyba 350 obrotach. pradnica waży prawie 70 kilo.
Więc jesli ty chcesz 1000V to musiałbyś nią uzyskać 700 obrotów lub prądnica musi ważyć na oko 140 kilo.
Jest taka zależność , że im wyższe obroty tym prądnica moze być mniejsza.
Nie umiem tego policzyć ale myślę ,że żeby ja ruszyć (ale nie żeby uzyskać 12 kw)potrzebujesz "śmigła " vawt o łacznej powierzchni minimum 50 mkw bo w vawt pracuje tylko połowa a druga połowa stawia opór.
Poza tym im większe ,śmigło tym niższe obroty.
Jak myślisz .. do jakiej prędkości rozpędzi się taka konstrukcja? ile materiału na to pójdzie i ile miejsca to zajmie? Czy napewno mniej niż hawt?
Skoro zależy ci na wysokim napięciu to musisz się zdecydować czy robisz wielką prądnicę na niskie obroty czy mniejszą na wysokie obroty?
Mniejsza uzyska dane napięcie ale ,żeby je uzyskac musisz nawinąć ja cieńszym drutem co ograniczy dopuszczalne natężenie.
Konstrukcją VAWT nigdy nie uzyskasz takich obrotów jak HAWT. więc się zastanów.

Ja chętnie policzę
Zakładając wiatr 8m/s:
z HAWT jest 100W brutto/m2 pola jakie zatacza śmigło
Z VAWT jest ok 60W brutto/m2 1/2 powierzchni żagla

Stąd chcąc uzyskać załóżmy 10kW trzeba dysponować żaglem o powierzchni 166m2. To daje np promień 10 i wysokość 16,6m. Wiatrak VAWT o średnicy 20m i wysokości 16,6m jak najbardziej da radę te 10kW brutto wytworzyć przy 8m/s.

Do poczytania tu: viewtopic.php?f=10&t=348 i viewtopic.php?p=2540#p2540 (są animki)

Dzięki Waldku za obliczenie . Mam nadzieję ,że uświadomiliśmy trochę koledze na co chce sie porwać

Mój wiatrak o średnicy 5m jak pracował to w porywach najwięcej wyprodukował 4 kw (72A przy 56V) miał takie obroty że prawie odleciał.Jest to jedna z największych konstrukcji na forum więc nie wyobrażam sobie jak miałby działać wiatrak o 2,5 raza większej mocy. Wbrew pozorom problemem nie jest brak wiatru ale jego nadmiar.

Dzięki za odpowiedzi. Mam jeszcze pytanie odnośnie wiatraka o pionowej osi obrotu, mianowicie Pan Waldemar obliczył sprawność VAWT na 60% w stosunku do HAWT . Na forum ktoś zamieścił zdjęcia "pionowca" z układem przestawiania łopat zgodnie z kierunkiem wiatru. Ciekaw jestem jaka jest sprawność takiego układu w stosunku np. do Lenza czy ktoś badał taki układ? W "pionowcu" H rotor jedna połowa wirnika hamuje, dlatego tak niska sprawność?

Ciężko tak z katalogów wybierać.
Prędzej wspominałes coś o silniku na 900 obrotów . myślę ,że ten byłby lepszy niż ten 2,5 na 1400.
Wolniejsze obroty to więcej miedzi i wiecej lub pojemniejsze żłobki a co za tym idzie więcej miedzi zmieścisz przy przezwajaniu.
zauważ róznicę w silniku np 1400 a 2800 tej samej mocy im wolniejsze obroty tym silnik większy pomimo niby tej samej mocy.
Ja mam przy tokarce silnik 3 biegowy ..jego maksymalna moc to 1,5 kw przy 1400 obrotach a jest wielkości silnika około 5 kw i waży około 50 kilo.
Moja pradnica zbudowana jest z silnika 1400 obrotów i 5,5kw ale silnik ma ponad pół wieku pomimo 36 żłobków weszło w niego 6 kg miedzi.
Każdy zwój podnosi napięcie więc jeśli zalezy ci na wysokim napięciu musisz nawinąć ich więcej ale niezbyt grubym drutem.
Grubszy drut to możliwe wyższe natężenie ale nizsze napięcie.
A propos silników do suwnic i dźwigów to często tam mozna znaleźć naprawdę perełki Wiem coś o tym :]

Zobacz np ten : http://allegro.pl/silnik-elektryczny-3k ... 25771.html 3 kw,720 obrotów i 105 kg wagi
Za 2 stówy nie sądze żeby było łatwo znaleźć coś lepszego
Biorąc pod uwagę że w nim jest około 10% miedzi więc 10 kg to za samą miedź dostaniesz 170 zł

ja mam 3 fazowy 3kW 900 Obr i działa dobrze wiec nie wiem po co się rzucać na 1400

Tazberds
Niebardzo łapie czemu miała służyć twoja odpowiedź.
Po co rzucać się na 1400 jak ma się 900?
Oczywiście ,że 900 lepszy ale to nie jest tak ,że zawsze dostaniesz taki materiał na prądnicę jaki chcesz.
Nie wiem czy przeczytałeś kilka tematów ale pewnie byś zauważył ,że ludzie często budują z tego co mają minimalizując koszty.
Poza tym zauważ ,że temat jest o prądnicach ..