wiatraki.memu.pl - Forum archiwalne

Witam wszystkich

Jestem nowym na tym forum aczkolwiek nie laikiem ale mam takie pytanko co do prądnicy Amerykana bo ten temat mnie interesuje i zamierzam wykonać taką prądniczkę,dlaczego w uzwojeniach nie zastosowano rdzenia.We wszystkich silnikach i prądnicach jak mi wiadomo są stosowane rdzenie ze specjalnego stopu stali na których są nawinięte uzwojenia,czy ze względu na uproszczenie konstrukcji ich nie zastosowano czy z innego powodu.

Pozdrawiam wszystkich

W prądnicy typu "amerykan" nie stosuje się rdzenia głównie po to, by uniknąć zaskoków w pracy prądnicy i jednocześnie uprościć jej wykonanie (w końcu jest wykonywana całkowicie od podstaw, w warunkach domowych). Amerykan nie posiadający rdzenia ma tę zaletę (w stosunku do prądnic o klasycznej budowie), że może startować już przy najmniejszych prędkościach wiatru, gdyż bez obciążenia pratycznie nie wytwarza żadnych oporów ruchu. Niestety, aby uzyskać moc porównywalną z prądnicami konwencjonalnymi (z cewkami posiadającymi rdzeń) należy w przypadku "amerykanów" zastosować silniejsze magnesy neodymowe i więcej drutu nawojowego. Coś za coś

Dziękuję za wytłumaczenie,tak też myślałem że chodzi o łatwiejszy start z powodu braku oporu i o prostotę wykonania.

Dodatkowo w "zwykłej" prądnicy lub silniku rdzeń zamyka pole wokół cewki. W prądnicy typu "Amerykan" pole zamyka drugi rotor z magnesami.

wstawienie rdzenia z kilku obciętych stalowych gwoździ pozwala obniżyć ilość zwojów
i zwiększyć grubość drutu co prowadzi do zmniejszenia strat na oporze uzwojenia i
grzania się stojana.

już gotowe stojany można podrasować poprzez wklejenie pręcików stalowych
w środku cewki.

Rdzeń pozwala obniżyć straty na uzwojeniu, zmniejszyć ilość użytej miedzi (zwojów)
, zmniejszyć koszt i wielkość używanych magnesów neodymowych
przy uzyskaniu identycznych parametrów prądnicy.

zjawisko oporu przy starcie występuje wyłącznie przy podłączonym obciążeniu -
bez obciążenia cewek nie występuje.
Charakterystyka diod prostowniczych (poniżej 2x0,65V=1,3V nie przewodzą)powoduje,
że rozruch wirnika jest zawsze bez oporów.

nie wiem skąd fałszywa informacja, że rdzenie powodują opory i zwiększanie ilości
użytej miedzi.
Jest dokładnie odwrotnie: mniejsze magnesy, mniej zwojów, mniejszy opór uzwojenia i
straty, mniejsze grzanie stojana.

Może producenci magnesów neodymowych zrobili trochę kreciej roboty w tym temacie,
może inne lobby broni się przed wydajnością domowej roboty prądnic wolnoobrotowych.

Ważne aby rdzeń składał się z wielu izolowanych od siebie pręcików, bo wtedy straty
na prądach wirowych są znikome (dlatego rdzenie są z wielu izolowanych blach stalowych).

Pozdrawiam i życzę krytycznego podejścia do tzw. prawd oczywistych.

Pawel

Witaj Paweł
Też myślę tak jak Ty. Zamierzam w swoim stojanie wewnątrz cewek użyć rdzeni wykonanych z izolowanej blachy transformatorowej. Używając drutu DNE 2mm, lub 2 x 1mm - kilkudziesięciu zwojów na cewkę zamierzam zejść do grubości stojana poniżej 10 mm. To z kolei pozwoli zbliżyć do siebie magnesy rotora i zwiększyć indukcję w szczelinie oraz ewentualnie zmniejszyć ich moc /cenę/. Obawiam się jednak strat związanych z histerezą /namagnesowaniem/ materiału rdzenia przy większych mocach.
Jeśli robiłeś jakieś próby z rdzeniami Paweł, to daj znać o wynikach.
Pozdrawiam

bpk napisał(a):zjawisko oporu przy starcie występuje wyłącznie przy podłączonym obciążeniu -
bez obciążenia cewek nie występuje.
Pawel

Oj, nie wiem... Im mniejsza szczelina powietrzna przy użyciu rdzeni i dwóch tarcz rotorów z magnesami tym większa tendencja do "sklejania". Myślę, nawet bez obciążenia... Myślę, że w takim wypadku, kiedy prądnica stanie to rdzenie mogą się magnesować stałym polem magn. z magnesów, co może być szkodliwe.

miękka stal nie powinna się namagnesowywać.

robię teraz z p. Maćkiem prototypową prądnicę homopolarną, gdzie stator jest jednym wielkim rdzeniem
ale uważam, że trzeba koniecznie poeksperymentować z rdzeniami w zwykłej amerykance.
To nie jest zbyt kłopotliwe, bo wystarczy wkręcić zwykły stalowy wkręt w żywicę i zmierzyć
efekt napięciowy/prądowy.
Wkręt zawsze można wykręcić