Mój projekt wiatrakowy posuwa się swoim torem ,ale nadal nie mam śmigła ani za bardzo pomysłu na nie.
Tak się złożyło,że trafił mi się prawie idealny materiał na łopaty a w dodatku darmo:)
Trafiłem u nas na budowie nowe belki fabrycznie klejone na konstrukcje dachowe.
Belki te mają grubość 5 cm a szerokość 30cm. każdy płat klejony jest mniej więcej z 10 listew na szerokość i są fabrycznie obustronnie strugane.
Maja one długość ponad 6 metrów więc to ja zadecyduję jakiej średnicy śmigło zbudowałbym z nich.
W takim układzie aż żal ich nie wykorzystać
Belki mogły być trochę szersze ale nie będę narzekał bo i tak dzięki temu materiałowi zaoszczędzę mnóstwo czasu.
I tu właśnie prośba do was o pomoc w dobraniu wymiarów i szerokości.
Ja w sumie chciałbym wzorować się na śmigłach Hugh Pigotta z narzucaniem kątów.
Wg niego kąt zaklinowania u nasady powinien być jak największy na jaki pozwala materiał.Następnie w połowie 6 stopni a na końcówce 3 stopnie.
Co do samej szerokości łopat u nasady i końcach chciałbym się was poradzić.
Chciałbym ,żeby pomimo średnicy śmigło było w miarę szybkie.
Wszystkie sugestie mile widziane