przez Juriii » 07.01.2020, 14:31
Witam szanowne grono. Panowie, od sierpnia moja turbina śmiga aż miło. W samym grudniu produkcja wyniosła 142kWh, w listopadzie 82kWh co bardzo mnie cieszy. Ostatnimi dniami przy bardzo silnych wiatrach turbina w porywach dawała 4500W mocy przy 350obr/min śmigła i 875obr/min prądnicy. Jest to dość poważny problem gdyż prądnica jest zrobiona z silnik o mocy 3kW, a grzałki w bojlerze są o mocy 4000W, sami rozumiecie... Hamowanie turbiny obciążeniem prądnicy na nic już sie nie zdaje przy tych mocach. Nawet jak bym zrobił zwarcie na prądnicy ona nadal by sie kręciła(dokładanie obciążenia nic już nie zmienia).
Mam w prawdzie składany ogon odchylający wiatrak od wiatru po osiągnięciu tych 300obr/min, ale to trwa sporą chwile, 30s. Miałem w planach, a nawet zrobiłem piastę zmieniającą kąt łopat śmigieł, ale patent nie działał zbyt dobrze i na razie sobie to odpuściłem. Co byście poradzili? jak zmniejszyć obroty wiatraka przy tych dużych wiatrach? Wiem że smigło bez problemu wytrzyma te 360obr/min a nawet 400, ale nie chcąc ugotować prądnicy na razie jak są takie duże wiatry muszę całość zatrzymywać. Może coś poradzicie?