Jak dopasowac łopaty do warunków wiatrowych

Witam Serdecznie,
na początek pragnę się przywitać gdyż jestem nowy na forum
Od dwóch lat zgłębiam wiedze na temat małych elektrowni wiatrowych oraz obserwuje wiatr u siebie, od 3 tygodni robię pomiary na maszcie 8m, bo ciężko było określić jaki ten wiatr tak na prawdę jest. Na te chwile wiem że średni wiatr mam na poziomie 4m/s stały 3m/s , waha się w zakresie 3-6m/s z obserwacji 2 lat wiem że to raczej dolny zakres możliwości jak na okres jesienno-zimowy.
Ale żeby nie popaść w nadmierny zachwyt przyjmuje stały wiatr na poziomie 3m/s i średni 4m/s i tu moje pytanie czy przy takim wietrze gra jest warta świeczki ? nie interesuje mnie generowanie sensownej mocy 5x w miesiącu jak wiatr będzie na poziomie 8-10m/s tylko wykorzystanie maksymalnie tego co jest średnie by w miarę stale ładować aku lub grzać wodę.
Jak wielu tu doświadczonych pisało najpierw prądnica potem łopaty, jest to zrozumiałe ale ja postawie sprawę inaczej.
Chciał bym realnie osiągać w miarę stale 300-500w z turbiny przy w/w wietrze, czy jest to osiągalne przy takich warunkach ? jeśli tak to przy jakiej średnicy wirnika i jakiej liczbie łopat ?
Zdaje sobie sprawę że większa liczba łopat to mniejsze obroty ale większa siła rozruchowa, dla tego w razie potrzeby zrobię przekładnie, na tym etapie rozważam koszty i sens, uwzględniając w tym oczywiście tematykę hobbystyczną
Prądnicę będę robił raczej sam, mam ciekawego dawcę, ale to później, teraz rozważam sensowny rozmiar wirnika,
bardzo proszę o dobre rady, może jakieś szybkie wyliczenie
Myślę że temat przyda się wielu osobom które zastanawiają się nad rozmiarami takiego wiatraka przy podobnym wietrze (jeśli podobny temat już był to z góry przepraszam, ale nie natrafiłem)
Pozdrawiam
Tomasz
na początek pragnę się przywitać gdyż jestem nowy na forum

Od dwóch lat zgłębiam wiedze na temat małych elektrowni wiatrowych oraz obserwuje wiatr u siebie, od 3 tygodni robię pomiary na maszcie 8m, bo ciężko było określić jaki ten wiatr tak na prawdę jest. Na te chwile wiem że średni wiatr mam na poziomie 4m/s stały 3m/s , waha się w zakresie 3-6m/s z obserwacji 2 lat wiem że to raczej dolny zakres możliwości jak na okres jesienno-zimowy.
Ale żeby nie popaść w nadmierny zachwyt przyjmuje stały wiatr na poziomie 3m/s i średni 4m/s i tu moje pytanie czy przy takim wietrze gra jest warta świeczki ? nie interesuje mnie generowanie sensownej mocy 5x w miesiącu jak wiatr będzie na poziomie 8-10m/s tylko wykorzystanie maksymalnie tego co jest średnie by w miarę stale ładować aku lub grzać wodę.
Jak wielu tu doświadczonych pisało najpierw prądnica potem łopaty, jest to zrozumiałe ale ja postawie sprawę inaczej.
Chciał bym realnie osiągać w miarę stale 300-500w z turbiny przy w/w wietrze, czy jest to osiągalne przy takich warunkach ? jeśli tak to przy jakiej średnicy wirnika i jakiej liczbie łopat ?
Zdaje sobie sprawę że większa liczba łopat to mniejsze obroty ale większa siła rozruchowa, dla tego w razie potrzeby zrobię przekładnie, na tym etapie rozważam koszty i sens, uwzględniając w tym oczywiście tematykę hobbystyczną

Prądnicę będę robił raczej sam, mam ciekawego dawcę, ale to później, teraz rozważam sensowny rozmiar wirnika,
bardzo proszę o dobre rady, może jakieś szybkie wyliczenie
Myślę że temat przyda się wielu osobom które zastanawiają się nad rozmiarami takiego wiatraka przy podobnym wietrze (jeśli podobny temat już był to z góry przepraszam, ale nie natrafiłem)
Pozdrawiam
Tomasz