wiatraki.memu.pl - Forum archiwalne

Po ponad rocznej pracy w koncu udalo sie go zbudowac, co prawda od paru dni jest dopiero testowany, ale kreci sie calkiem ladnie.
Wysokosc 140 cm, promień 75 cm.
Generator to amerykanka 12v 3 fazowa z 9 cewkami (kazda 180 zw, 1,25mm) i 24 magnesiki 50x25x10.
Sterownia to chyba standardowa na tym forum czyli reg. ladowania i przelacznik zatrzask.
Bateria to 12v 92 Ah.

Niestety osiagi nie sa zbyt duze, prawdopodobie zrobilem jakis blad po drodze bo wyciagam przy 100rpm jakies 3A, ale zapraszam do dyskus. Byc moze ktos mi pomoze.







Wideo:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/pM0bZpvCV6o_0zvHRDKBYdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink

Wszystko wygląda bardzo ładnie widać staranność wykonania .Odnośnie osiągów myśle że prądnica powinna mieć więcej magnesów na tarczy tzn. np.16 i 12 cewek.
Czy móglbyś umieścić rysunek prądnicy z wymiarami i podać resztę parametrów ( grubość szczeliny i grubość stojana itp.) wtedy będzie można przeanalizować
jak to wszystko pracuje.

P.S. czy dobrze widać umieścileś magnesy na tarczy diamentowej?

Ja jeszcze dołożę dwa pytania co dzieje się na zwarciu z prądnicą? Jaki stawia opór i jak połączyłeś cewki?

Filip napisał(a):Niestety osiagi nie sa zbyt duze, prawdopodobie zrobilem jakis blad po drodze bo wyciagam przy 100rpm jakies 3A,

Błąd polega za zastosowaniu zbyt cienkiej blachy jeśli to faktycznie blacha od tarczy. Powinna być tak gruba jak grubość magnesów.
Ile jest tarcz z magnesami, jedna czy dwie?

Maciek napisał(a):Ja jeszcze dołożę dwa pytania co dzieje się na zwarciu z prądnicą? Jaki stawia opór i jak połączyłeś cewki?

w sumie nie wiem, bo nie przeprowadzalem takie proby, ale z tego co mi sie wydaje to poprostu zwalnia ale nie az tak zeby nie dalo sie nia zakrecic.
Cewki sa polaczone w gwiazde, bez wyjscia na zewnatrz, tzn splot zalany zywica.

Waldemar Pachoł napisał(a):Ile jest tarcz z magnesami, jedna czy dwie?

Co do grubosci tarcz to moze cos w tym jest, bo tarcze sa dwie, ale gdzies na 2 mm grubosci. Jak znaczaca jest ta grubosc tarcz jesli chodzi o osiagi?

Naped jest przenoszony za pomoca pasa i dwoch kol pasowych SPA 80 i 125 mm.
Mam tez jedno pytanko czy to normalne ze jak pradnica zaczyna generowac prad to calosc wpada w lekkie wibracje ?!?, bo w sumie pradnica jest zamocowana na scianie

i troche slysze lekkie buczenie/dudnienie z niej.

A co do symetrycznosci magnesow na tarczy wzgledem cewek, wszystko jest wykonane z najwyzsza starannoscia do linijki i roznica nie powinna przekraczas 1 stopnia.

Eksperymentowalem rowniez z przesunieciem magnesow wzgledem siebie gdyz tarcze nie sa za soba stale zlaczone, sa na wale osadzone za pomoca zaciskow, ale roznica w osiagach byla moze max 20%, choc obserwacje i pomiary nie byly dokonywane w jednakowym srodowisku.

Tarcze są za cieńkie, posłuchaj uwag Waldka takie same jak grubość magnesu. Narysuj nam jeszcze wymiar cewki i jak magnesy zachodzą na bok cewki ( oczywiscie jak masz na to ochotę ).

Drgania i buczenie to rzecz jak najbardziej normalna. U mnie wyniosły się wszystkie krety.

Tarcze muszą być grubsze bo po przekroczeniu indukcji rzędu 1.5T stal się nasyca i charakterystyka magnesowania zacznie się zaginać co powoduje, iż strumień magnetyczny jest mocno ograniczony.

Niestety zdolnosci graficznych nie posiadam, wiec zrobie to odrecznie i po prostu napisze jakie sa wymiary cewki i magnesow.
Magnesy nakladaja sie na cewki dokladnie jak tu:
http://www.mala-elektrownia.ovh.org/pradnica.php

cewka ma wymiary:


magnesy:
50x25x10 mm

Tarcza z magnesami ma 30 cm srednicy.

Chyba w takim razie bede musial sie udac do specow od tokarek i wycinarek zeby mi taka tarcze wycieli i nawiercili...

Jeszcze mam zapytanie od strony technicznej, troche szukalem i niestety nie znalazlem dobrego rozwiazania, ktore iestety tez nie jest idealne. Mianowicie łożyska, sa to łożyska ktorych opory toczenia pozostawiaja wiele do zyczenia:

I niestety po 3 tygodniach od zamocowania ich na dworze (oczywiscie smar był wtloczony do srodka) zaczely piszczec, bo tu w anglii pogoda jak wiadomo jest w kratke i widocznie je troche deszcz zmoczyl.
Wiec ciekawi mnie czy ktos z was ma moze jakas inna opcje montazu innych lozysk, zeby byly po pierwsze odporne na warunki atmosferyczne (moze w jakiejs oslonie-obudowie), a po drugie zeby opory toczenia byly male (np stozkowe)?

cewka dołem trochę za waska magnes przechodząc przez środek może obejmować swoim zasiegiem oba boki cewki indukujac napięcia wzajemnie znoszące sie co przekłada sięw na osiagi. Wykonując nowe tarcze umieść magnesy wyżej (prawie przy samej górze)

co do łożysk to najlepsza będzie piasta samochodowa, polecam od opla astry II tylne koło, jest rozbieralna i na trzpieniu.

kisoft nie wiem czy zauwazles jak wyglada konstrukcja, wiatrak jest umocowany do ramion wieszaka a dokladniej wał osadzony jest w łożyskach typu pillow block ktore sa skrecone z ramionami wieszaka. Łożysko auta w ogole nie wchdzi w gre. Prosze o inne rozwiazanie.

no to już nie wiem co ci doradzić , możesz pokusić się o małą przeróbkę i wykorzystać jednak piasty samochodową zyskując święty spokój na wiele lat

Łożyska powinny być zamknięte takie jak tu:

Lepsze byłyby w obudowach z simmeringami, łożysko kryte nie wytrzyma zbyt długo na deszczu. A tak ogólnie górne może zostać kulkowe natomiast dolne powinno być stożkowe bo na nim opiera się cały ciężar wiatraka.

Waldek, ale jakia do nich oprawa?

Powiem ze od samego poczatku jak wymyslilem sobie ta cala konstrukcje chcialem uzyc lozyska stozkowe, jednak nigdzie nie moglem znalezc zadej oprawy do nich zeby pracowaly w pionie i byly zamkniete w jakiejs obudowie chroniacej je przed woda. Czy takie cos jak oprawa do lozyska stozkowego ktore ma pracowac w pionie i utrzymywac wal jest dostepne, czy to raczej moja wyobraznia??

Oprawę trzeba zrobić na tokarce i musi mieć dekiel z simmeringiem.Można ewentualnie wykorzystać piastę i czop z jakiegoś auta która jest na tylnych kołach np VW Golf IV.Po mojemu trzeba by zrobić tak:
Na dole czop piasty zamontować do konstrukcji przyściennej a piastę do wirnika na śruby do których przykręca się koło, u góry trzeba zrobić odwrotnie piastę zamontować do konstrukcji a czop do wirnika.Powinno chodzić wieki.

Filip: Obudowa taka jak posiadasz. Wykręcasz śrubkę wyciągasz łożysko i wkładasz nowe. Zabezpieczenie go przed opadami atmosferycznymi to sprawa dość banalna choć oczywiście te z simeringiem (na zdjęciu z czarną wkładką) z prezentowanych byłoby najlepsze. Nad łożyskami należy mimo wszystko zrobić coś w rodzaju demontowalnego parasola, kapelusza chroniącego łożyska.

Nie wiem czy stożek nie jest przerostem formy nad treścią - ale to moja prywatne zdanie.

Filip: Chwal się bo już sporo czasu minęło...