Schemat ideowy:
Instalujemy 3 baniaki 1000l jeden na poddaszu drugi w piwnicy. Połączamy je rurą na końcu (w piwnice) której zainstalowana turbina (podobna do tej: http://small-generator.com/buy/index.ph ... 1mj72lbq81). W dzień pompujemy wodę do górnego baniaka pod ciśnieniem 5 bar. W nocy spuszczamy wodę i konsumujemy wytworzoną w ten sposób energię. W trzecim baniaku będziemy przechowywali sprężone powietrze. Do trzeciego baniaka (połączonego z tym na poddaszu) podłączony będzie kompresor który będzie przechowywał na tyle powietrza by zapewnić w pierwszym baniaku stałe ciśnienie wody. Czyli woda będzie tryskała zpierwszego baniaka pod stały ciśnieniem 5 bar.
Dla czego tak złożona konstrukcja. Po pierwsze ograniczona przestrzeń standardowego poddasza nie pozwoli na większą instalację. Sama woda ma za mało sił by wytworzyć sensowną ilość energii. Silnik na sprężone powietrze ma kilka wad. Ale jeżeli połączyć wodę i sprężone powietrze?
Czyli zestaw by się składał z 2 zbiorników 1000l jednego i jednego na powietrze xx litrów, sprężarki, pompki do wody lub hydroforu, jakiejś turbiny (prądnicy).
Niestety nie znam się na matematyce na tyle by obliczyć moc tej instalacji. Z obliczeń mocno przybliżonych wynika 50% sprawności zestawu, czyli wydajemy 1 kW a otrzymujemy 500 W. Ponieważ zestaw nie będzie pracował pod zbyt dużym obciążeniem, przypuszczam, że wytrzyma parę dziesięć lat bez awaryjnie.