No pięknie przepisane zagraniczne artykuły - jednak nic nowego nie wnosi to do wiedzy ogólnej.
Tylko widzisz... jest jedna zaleta której nie wiedzieć czemu nie bierzesz pod uwagę...
W rozwiązaniu 48V i konfiguracji 3-ch paneli oraz słoneczny dzień pracują one zawsze w okolicach napięcia przy którym można z nich wyssać maksymalne natężenie.
Wartość tego napięcia wynosi dokładnie sumę wartości napięć poszczególnych akumulatorów - jeśli ładujemy akumulatory.
czyli dla:
12,6V x 4 = 50,4 x 5,5A = 277,2W
13,0V x 4 = 52,0 x 5,5A = 286,0W
13,5V x 4 = 54,0 x 5,5A = 297,0W
Teraz 300W - 277,2W = 22,8W strat
w momencie kiedy mamy rozładowane akumulatory (czyli tak naprawdę bardzo krótki odcinek czasu)
i powiedzmy 3W gdy są naładowane.
Może ja naprawdę nie jestem najlepszy z matematyki, ale sprawność firmówek określa się na 97%
3% z 300 to 9W
22,8W strat - 9W strat firmówki = 13.8W oszczędności... ..widzisz sens stosowania urządzenia za 900pln by uzyskać 14W więcej? czyli równowartość 0,0084grosza?
Ja nie widzę...
Idziemy dalej. Kiedy jest mało słońca firmówki nie osiągają już 97% efektywności. Wartość leci dużo w dół, np Steca spada do 91%
W rozwiązaniach 4-ro panelowych tracisz już na starcie, bo masz potężne odejście od napięcia pracy baterii nie stosując MPPT.
W przypadku 3-ech paneli napięcie pracy utrzymuje się dokładnie nieco powyżej napięcia baterii a z paneli wysysane jest dostępne natężenie. (no chyba, że jest diabelnie ciemno)
Ja nie widzę lepszego rozwiązania.
...bo czasami wystarczy rozebrać i dobrze przedmuchać.
Jestem b. rzadko przed monitorem, choć staram się jak mogę - brak czasu. Jeśli szukasz kontaktu bezpośredniego to monitorowany jest tylko mail firmowy.