[sztuczka] Fotowoltaika 48V a MPPT

Kolektory słoneczne, ogniwa fotowoltaiczne, itd...

[sztuczka] Fotowoltaika 48V a MPPT

Postprzez Waldemar Pachoł » 07.05.2013, 12:42

I pytanie retoryczne brzmi: Czy to naprawdę potrzebne?
Bo jeśli w jednej nitce będziemy mieli 3 panele 100W o napięciu w punkcie pracy maksymalnej 18V, to 3 x 18V = 54V
A w słoneczny dzień 54V x 5,56A = 300W a to poza zasięgiem najlepszych MPPT.

...zrobiłem testy i wychodzą one obiecująco.
...bo czasami wystarczy rozebrać i dobrze przedmuchać.
Jestem b. rzadko przed monitorem, choć staram się jak mogę - brak czasu. Jeśli szukasz kontaktu bezpośredniego to monitorowany jest tylko mail firmowy.
Avatar użytkownika
Waldemar Pachoł
 
Posty: 1226
Dołączył(a): 17.08.2008, 20:49
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: [sztuczka] Fotowoltaika 48V a MPPT

Postprzez Kwazor » 07.05.2013, 18:06

Waldek żadna sztuczka ... tylko dopasowanie napiecia Paneli do akumulatora...

Nie rozumiem zdania : Poza zasięgiem najlepszych MPPT .. To jest jeden z niewielu przypadków gdy MPPT "jest niepotrzebne": tu akurat też miało by co do roboty bo panele w Voc maja 22V wiec 66V out ... ale to juz pomijalna sprawa..
Panele : 180Wp CIGS + regulatorv MPPT DIY.
Kwazor
 
Posty: 118
Dołączył(a): 09.09.2012, 11:17
Lokalizacja: REDA

Re: [sztuczka] Fotowoltaika 48V a MPPT

Postprzez Waldemar Pachoł » 08.05.2013, 8:48

No... moje mają 21V na jałowym. W punkcie pracy dla mocy maksymalnej napięcie leży już w okolicach 18V.

Ale chciałem tu zwrócić uwagę na inną rzecz. Otóż byłem ostatnio na pewnym "szkoleniu i prezentacji" w jaki sposób wyciągnąć dużo więcej kasy od konsumenta sprzedając coś co wcale do pracy systemu nie jest potrzebne.
Wiadomo, fotowoltaika w Polsce opłaca się tylko wtedy jeśli u jej podstaw leży dotacja. Bo robi się to nie dla fotowoltaiki a dla dotacji - taka tajemnica Poliszynela.

A [sztuczka] bo to sztuczka - nie wszyscy to wiedzą, bo nikt o tym oficjalnie nie mówi. A forum mamy po to by wymieniać doświadczenia. Czyż nie?
...bo czasami wystarczy rozebrać i dobrze przedmuchać.
Jestem b. rzadko przed monitorem, choć staram się jak mogę - brak czasu. Jeśli szukasz kontaktu bezpośredniego to monitorowany jest tylko mail firmowy.
Avatar użytkownika
Waldemar Pachoł
 
Posty: 1226
Dołączył(a): 17.08.2008, 20:49
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: [sztuczka] Fotowoltaika 48V a MPPT

Postprzez Kwazor » 08.05.2013, 20:35

Tylko że twoje obliczenia są porawne ale jest wada tego rozwiązania...
Liczysz tylko dla określonego punktu mocy co jest niekorzystne ze względu na zmienne warunki słoneczne + zmiana elewacji kąta padania promieni słonecznych ( jeszcze dochodzi do głosu temperatura ogniw im wyższa tym mniejsza sprawność )
Moc takiego układu moża by przedstawić w postaci elipsy...
Panele mamy ustawione na godzinę 12 pod najoptymalniejszym kątem.. i wtedy twoje obliczenia są poprawne tylko że nie mamy solar trackera i co >? Sprawność układu leci na pysk przy zmianie kąta padania słońca..

Wole dołożyć jeszcze jeden panel i zapakować MPPT... Znacznie większa moc układu to raz + dłuższe ładowanie aku..

Warto poczytać :
http://solaris18.blogspot.com/2012/01/p ... -mocy.html

każde znaczące (ponad 1-3V) odejście od napięcia w punkcie mocy maksymalnej zarówno w lewo jak i prawo powoduje znaczny spadek mocy maksymalnej baterii słonecznej.
Panele : 180Wp CIGS + regulatorv MPPT DIY.
Kwazor
 
Posty: 118
Dołączył(a): 09.09.2012, 11:17
Lokalizacja: REDA

Re: [sztuczka] Fotowoltaika 48V a MPPT

Postprzez Waldemar Pachoł » 08.05.2013, 21:24

Kwazor napisał(a):Warto poczytać :
http://solaris18.blogspot.com/2012/01/p ... -mocy.html

No pięknie przepisane zagraniczne artykuły - jednak nic nowego nie wnosi to do wiedzy ogólnej.

Tylko widzisz... jest jedna zaleta której nie wiedzieć czemu nie bierzesz pod uwagę...
W rozwiązaniu 48V i konfiguracji 3-ch paneli oraz słoneczny dzień pracują one zawsze w okolicach napięcia przy którym można z nich wyssać maksymalne natężenie.
Wartość tego napięcia wynosi dokładnie sumę wartości napięć poszczególnych akumulatorów - jeśli ładujemy akumulatory.
czyli dla:
12,6V x 4 = 50,4 x 5,5A = 277,2W
13,0V x 4 = 52,0 x 5,5A = 286,0W
13,5V x 4 = 54,0 x 5,5A = 297,0W

Teraz 300W - 277,2W = 22,8W strat w momencie kiedy mamy rozładowane akumulatory (czyli tak naprawdę bardzo krótki odcinek czasu)
i powiedzmy 3W gdy są naładowane.

Może ja naprawdę nie jestem najlepszy z matematyki, ale sprawność firmówek określa się na 97%
3% z 300 to 9W
22,8W strat - 9W strat firmówki = 13.8W oszczędności... ..widzisz sens stosowania urządzenia za 900pln by uzyskać 14W więcej? czyli równowartość 0,0084grosza?
Ja nie widzę...

Idziemy dalej. Kiedy jest mało słońca firmówki nie osiągają już 97% efektywności. Wartość leci dużo w dół, np Steca spada do 91%
W rozwiązaniach 4-ro panelowych tracisz już na starcie, bo masz potężne odejście od napięcia pracy baterii nie stosując MPPT.
W przypadku 3-ech paneli napięcie pracy utrzymuje się dokładnie nieco powyżej napięcia baterii a z paneli wysysane jest dostępne natężenie. (no chyba, że jest diabelnie ciemno)
Ja nie widzę lepszego rozwiązania.
...bo czasami wystarczy rozebrać i dobrze przedmuchać.
Jestem b. rzadko przed monitorem, choć staram się jak mogę - brak czasu. Jeśli szukasz kontaktu bezpośredniego to monitorowany jest tylko mail firmowy.
Avatar użytkownika
Waldemar Pachoł
 
Posty: 1226
Dołączył(a): 17.08.2008, 20:49
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: [sztuczka] Fotowoltaika 48V a MPPT

Postprzez putas » 24.08.2013, 9:40

A ja, w trochę podobnym temacie.
Mam panele 75V/100V (pod obciążeniem/jałowe)
Połączone po 3 w szeregu, uzyskuję 225V/300V.
Założenie jest takie: na max wyssać z nich energię głównie do zasilania zwykłych grzałek. Tylko niewielką część do przetwornic ładujących akumulatory.
Założyłem, że skoro panele pracują pod obciążeniem na napięciu 225V to muszę tak dopasować obciążenie, żeby cały czas utrzymać takie napięcie układu.
Podłączyłem Atmegę przystosowaną do pomiarów max 400VDC i 50A, oraz do przeliczania wszystkiego od razu w kW i kWh. Ze względu na moce panujące w układzie (4,5kW) i długość kabli biegnących do grzałek (6-8m) musiałem obniżyć częstotliwość PWM do 15Hz. Napięcie pływa jakieś +- 5V, ale przy tym układzie w niczym to nie przeszkadza.
Do tego grzałki w sumie 4kW + 5kW rezerwowe w drugim zbiorniku.
PWM mam ustawiony do "pilnowania" 215V, czyli trochę poniżej znamionowego napięcia paneli. Dzięki temu sądzę, że z paneli wysysam wszystko co dają. Potwierdzają to też obserwacje wskaźników. Bo zwiększanie lub zmniejszenie napięcia ustawionego na PWM skutkuje mniejszą mocą chwilową zliczaną przez Atmegę. Czyli biorę wszystko co one mi dają.
Nie jest to MPPT, ale efekt chyba taki sam. Bo przy słabiutkim słońcu MPPT też nic nie pomoże, a jak świeci już tak se to panele i tak szybko uzyskują odpowiednie napięcie.
putas
 
Posty: 49
Dołączył(a): 09.10.2012, 9:20
Lokalizacja: Piła


Powrót do Energia słońca

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron