wiatraki.memu.pl - Forum archiwalne

Znajomy sprowadził dla mnie dwie paki uszkodzonych ogniw słonecznych.
Obecnie jestem na etapie kończenia pierwszej połowy 12 woltowego panelu słonecznego.

Cały panel będzie się składał z dwóch takich połówek aby uzyskać ponad 12V.
Niestety w paczkach większość pękniętych ogniw posypała się (transport poczty) oraz przy samym montażu i przenoszeniu nie omieszkałem kilku roztrzaskać ...)
Panel który składa się niby z 15 ogniw daje mi przy żarówce 60watowej 6.5V
W następną sobotę planuje dokończyć drugą połówkę i sprawdzić ile daje amperów.

Sporo tych ogniw woltaicznych, szkoda tylko, że są uszkodzone...

Obawiam się że jak już są uszkodzone i się sypią to jak umieścisz je gdzieś na dworzu i powieje zaczną się bardziej sypać, a uszkodzenia mogą znacznie zmniejszać wydajność prądową.

faktycznie sypią się jak ....
ale ich grubość to mniej jak 1mm

Skończyłem robić pierwszy przyzwoity panel który planuje umieścić na ścianie garażu.

Parametry przy zimowym nasłonecznieniu: 15V oraz 1.5A
Ogniwa zabezpieczyłem gąbką o grubości 5mm

Obecnie zamówiłem jakiś prosty regulator ładowania juta cmp-12, który podłącze do aku 7Ah w celu sprawdzenia działania układu podłączonego do oświetlenia diodowego.
Jeśli wypali to zrobię jeszcze jeden panel i wstawię jakiś większy akumulator.

Na panelu 200W Kyocera mam oświetlenie całego domu (led) i wszystko działa jak należy. Aku 100Ah 24V, kontroler ładowania Phocos, przetwornica jakaś tam.
Ostattnio dołączyłem wiatrak 200W, bo w pochmurne dni (jak było kilka pod rząd aku sie nie naładuje). Zobacze jak będzie teraz z wiatrakiem.