Gaz drzewny-taki ciekawy a mało znany

[kamil-93.93]

Witajcie!
Ostatnio buszujac po wikipedii dotyczących wyrobów z węgla (np. wlokno weglowe czy grafen)przypadkowo trafiłem na cos takiego jak gaz drzewny.Coraz bardziej zagłębiając sie w ten temat dowiedziałem sie o pojazdach jeźdźących na holzgas(jak źle napisalem to poprawcie).Ja mieszkam na wsi i mamy do dyspozycji ogromne ilosci drzewa.Chciałbym żeby ktos się podzielił swoimi uwagami na temat własnie tego gazu.Tylko żeby sie wypowiadali co w rzeczywistości próbowali tego a nie że gdzieś usłyszeli.
PS:mam zamiar kupic takową ksiażkę:http://gaz-drzewny.zlotemysli.pl/
Pozdrawiam i miłego dnia

[bpk]

Jeśli jest dużo odpadów drzewnych to można stacjonarnie produkować gaz a następnie go jonizowac w łuku elektrycznym i otrzymywać wyższe węglowodory. Mościcki przed wojną miał patent na czyste robienie benzyny i oleju z gazu w łuku elektrycznym.

Niemcy w czasie wojny produkowali benzynę brudnymi i kosztownymi technologiami - ciśnieniem i temperatura doprowadzalido polimeryzacji, nie wiedząc, że można bez tlenu w łuku elektrycznym jonizowac gaz a potem rafinowac kolejne węglowodory. Jak jest dużo drewna do zgazowania to może lepiej zrobić z niego olej napędowy?

Trzeba tylko zbudować generator gazu, komorę jonizacyjna z generatorem wysokiego napięcia do polimeryzacji gazu.
Dużo zabawy ale po dopieszczeniu szczegółów musi działać, bo żadnych cudow przy tym nie ma.

[leszek]

Też ostatnio go odkryłam, muszę się bardziej zainteresować, bo wydaje się faktycznie ciekawym źródłem energii