Mnie się wydaje, że z tym piecem CO to raczej nie wyjdzie. Temp. w piecu to jakieś 40-60 stopni, przynajmniej u mnie, a żeby woda zaczęła wrzeć potrzeba ok. 100 stopni, wiec lipa

W dodatku aby otrzymać w tym przypadku energię elektryczną, trzeba wykorzystać energię cieplną z pieca, który "napędzany" jest węglem czy drewnem. Dochodzą do tego straty i to, że energia nie bierze się z niczego i aby uzyskać energię elektryczną z energii cieplnej, trzeba będzie po prostu dorzucić więcej węgla do pieca. Pomysł mija się z celem, chyba, że mamy kopalnie węgla na podwórku
P.S. Na podobnej zasadzie działają konwencjonalne elektrownie węglowe, z tym, ze para wodna napędza turbinę, a nie silnik. Tak mi się przynajmniej wydaje
