Ostatnio na youtube zupełnie przypadkiem obejrzałem filmik na którym silnik parowy napędzał alternator i uzyskał jakąś tam energię. Zastanawiam się jakby w sezonie grzewczym wykorzystać energię cieplną pieca CO do wytworzenia pary o wysokim ciśnieniu do napędu naszych prądnic wolnoobrotowych wykonanych ''własnymi ręcami' przez odpowiedniej wielkości silnik parowy.
Pytanie czy taka zabawa ma w ogóle ma sens, czy ktoś może się w coś takiego bawił? Czytałem że moc takiego silnika jest podobna do silnika spalinowego. Wydaje mi się że temperatura w piecu była by w stanie do stałego wrzenia wody i uzyskania pary na tyle by uruchomić taki silnik a zarazem nie tracąc enargii na ogrzewaniu domu Czekam na jakiekolwiek słowa podpowiedzi a także i krytyki