Strona 1 z 2

Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 08.02.2011, 18:13
przez Waldemar Pachoł
Dziś udało mi się nagrać (w HD) kilka minut z pracy mojej małej elektrowni - choć dziś wcale ona mała nie jest. Jak tam wasze wiatraki. Pewnie woda ciepła i baterie naładowane do granic możliwości... :D
Jak przekonwertuję filmiki z mov na xvid to wrzucę linki.

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 08.02.2011, 21:41
przez Maciek
Już nie mogę się doczekać tego nagrania :) u mnie nic nie śmiga, została tylko rura od masztu. Tym razem mam zamiar gruchnąć z eksperymentalną amerykanką czekam na rotory dlatego trochę tęskni mi się za szumem i (czasem) świstem wiatraka. W TV widziałem niezłe "zamieszanie" na północy więc nie jest wykluczone że część kolegów wręcz martwiła się o swoje konstrukcje. Dziś około południa byłem w rejonie góry Kamieńsk ale tam było zdecydowanie ciszej choć widoki wiatraków hm... robią wrażenie:)

Pozdrawiam Panie Waldemarze

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 08.02.2011, 23:14
przez Waldemar Pachoł
Już: Klik :D (40MB 4 minuty 1280x720x30 XviD)
Wiatr niestety z południa więc "jakościowo" najgorszy - wieje znad domu, więc wiry, itp...

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 10.02.2011, 1:29
przez SztandeR
No kręci się ładnie ale oglądając ten filmik mam wrażenie że linki są za mało naciągnięte ;)

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 10.02.2011, 22:02
przez Maciek
Chyba rzeczywiście zbyt luźne odciągi. Przydałby się jeszcze filmik ze wskaźnikami. Czy zmieniał Pan prądnice czy to ta sama co ze strony www.mala-elektrownia.ovh.org ?

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 10.02.2011, 23:12
przez Waldemar Pachoł
Może trochę... Ale nawet maszt Gąbiński odchylał się od pionu ponad 8 metrów w czasie dużych wiatrów, więc mój (myślę) odchyla się w granicach rozsądku. :)
Ze wskaźnikami też wrzucę ale tam nie ma nic ciekawego - wskazówka leży na prawej stronie amperomierza i non stop działa zabezpieczenie - nudy. :D

Prądnicę zmieniłem. Teraz jest taka:
100_0324.jpg

smarowanie.jpg

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 11.02.2011, 17:18
przez Maciek
Oooo ładna robota. Jaka grubość drutu? jedynka? Ile zwoi? Te dwa przewody dlatego żeby móc przełączać gwiazda trójkąt czy dlatego że cewki mają podwójny drut i osobno są wyprowadzone na dwa mostki? Taka amerykanka dwa w jednym? :)

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 11.02.2011, 19:15
przez Waldemar Pachoł
Drut 2x1.2m - bo łatwiej jest nawijać. Jeśli dobrze pamiętam weszło 110 zwoi na cewkę - nawijałem wedle zasady "ile wejdzie". Dwa przewody :) dają właśnie możliwość przełączania gwiazda/trójkąt.

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 12.02.2011, 11:03
przez Maciek
Jaka jest grubość cewki i czy duża jest różnica w osiągach w porównaniu ze starym statorem ?

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 12.02.2011, 19:06
przez Waldemar Pachoł
Grubość cewek 16mm.
Niestety posiadam tylko dane "na oko", bo brak "hamowni" w postaci tokarki. :)
Ale przy moim śmigiełku udaje się dobić do 800W. Śmigło jest zbyt wolnoobrotowe do tej prądnicy. W tym roku planuję parę zmian. M.in. nowe łopaty, przeniesienie całej elektroniki pod maszt i przejście z 24 na 48V. Problemem jest jednak przetwornica. Jak nie znajdę przetwornicy w rozsądnej cenie to zostanie na 24V.

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 13.02.2011, 23:28
przez Maciek
Gratuluję 800W to już naprawdę fajnie też bym tak chciał. Mam nadzieję, że w miarę postępu w zmianach pojawi się coś na forum :) Dlaczego elektronika pod maszt?

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 14.02.2011, 11:25
przez Waldemar Pachoł
Nieeeee no, oczywiście fotorelacja będzie!

Elektronika idzie do skrzynki pod maszt, bo na stare lata człowiek robi się "oszczędny" ;) a dokładniej chodzi tu o minimalizację strat. Jak sprawdziłem ile prądu ucieka po kablu... to się przeraziłem. A teraz (niedługo) popłynie już tylko 230V z wiatru do domku.

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 14.02.2011, 13:46
przez Maciek
Przy 24V jeszcze nie jest tak źle gorzej przy 12V. Ale straty są! Fajnie jakby całość funkcjonowała na 48V, ale coś za coś - droższe przetwornice i więcej akumulatorów. Kiedyś kolega miał UPSa na 48V z czystą sinusoidą, ale nie znam modelu ani marki. Zapytam czy go jeszcze ma. Można by jeszcze popatrzeć na EBAY.com

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 03.03.2011, 1:08
przez Maciek
Witam. Ups o którym wspomniałem to był APC ponad 2KW (dokładnie modelu nie pamięta chyba 3000), ale kolega nieświadomy sprzedał go za... 300PLN niezłą strzelił minę jak mu powiedziałem ile jest wart. Panie Waldku chce Pan przenieść wszystko pod wiatrak, ale co z akumulatorami zimą? zawsze lepiej jak są w ciepłym pomieszczeniu.

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 08.03.2011, 19:16
przez Waldemar Pachoł
Ocieplona skrzynia... :) A elektronika będzie wzbogacona o prostownik do ładowania aku. Jeśli napięcie spadnie poniżej 11.5V i układ będzie pracował z sieci to automat podłączy prostownik i podładuje je do 13V.

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 09.04.2011, 16:02
przez Waldemar Pachoł
Jeśli powieje tak trochę dłużej to nam się wskaźniki średnioroczne poprawią. :)

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 10.04.2011, 13:16
przez Waldemar Pachoł
...No cóż... 5 lat bezawaryjnej pracy...

Obrazek

Jeszcze nie wchodziłem na górę, gdyż za mocno wieje, ale po zdjęciach widać, że zawiodła rurka osi obrotu. Po prostu sobie pękła poniżej dolnego łożyska. #&*%$@#! :evil:

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 10.04.2011, 20:03
przez sasza60
Ewidentny błąd konstrukcyjny.Nie robi się redukcji wymiaru przy łożysku gdzie występuje największe zmęczenie materiału.Można było tego uniknąć przedłużając górną rurę która zachodziła by na dolny odcinek masztu ograniczając wychylenia i tłumiąc niepożądane wibracje przy mocniejszych podmuchach wiatru.

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 10.04.2011, 20:35
przez Waldemar Pachoł
Bez znajomości szczegółów konstrukcji nie warto i nie powinno się wypowiadać. Tam nie ma żadnego zwężenia/redukcji wymiaru. Odsyłam do mojej strony, gdzie jest pokazane w jaki sposób jest to wykonane, co przedstawia również poniższy rysunek.

Obrazek

Re: Dmucha, że "mało łba nie urwie"

PostNapisane: 11.04.2011, 0:27
przez Maciek
Przykro patrzeć :( Nie jestem pewien, ale jedną z przyczyn chyba widać na zamieszczonym nieco wyżej filmie chodzi mi o bujanie i małą stabilność masztu. Mogło to spowodować szybsze zmęczenie materiału.
Szkoda! Tyle pracy, czasu... ale jestem pewien, że nie długo będziemy podziwiać nową konstrukcję.
Mam nadzieję że spadający ogon i kawałki śmigła nie wyrządziły jakichś strat?