przez Juriii » 15.05.2016, 9:19
No i śmigła sie kręcą, mamy idealny zachodni wiatr, a tu dupa... Śmigła w porywach dają 150-200W(10m/s), choć miałem już przypadek że szło 500W, ale to wiatr przed burzą był pare minut.
Choć jest dużo lepiej niż przy śmigłach 2m, to i tak prądnica nadal hamuje śmigła. Pozostaje przewinąć prądnice.
A wygląda to tak:
Teraz mam cewki nawinięte drutem 1.1mm 32zw na cewke(27cewek), 25V prądnica osiąga przy 103obr/min
planuje przewinąć drutem 1.3mm, wejdzie około 22zw na cewke, 25V prądnica osiągnie przy około 150obr/min
Co sądzicie? Czy ten zabieg pozwoli sie rozkręcić szybko obrotowym śmigłą? Choć wiatrak zaczyna już ładować akumulatory przy 3-4m/s, to przy większych wiatrach prądnica zaczyna za szybko obciążać śmigła, a te nie mogą sie rozkręcić, i tylko słychać gwizd zrywanych strug na śmigłach...W porównaniu, efekt jest taki jak gdyby sterownik kaskadowy za szybko załączał pierwszą grzałkę a ta nie pozwalała się rozkręcić śmigłą do większych obrotów.