Panowie, wczoraj nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji w procesie produkcji prądnicy. Zawitał do mnie kolega na flaszeczkę i razem z trunkiem, zresztą przednim, jako że opowiadałem mu wcześniej iż myślę o popełnieniu prądnicy, przyniósł mi w prezencie oto te 36 szt:
Nie ulega wątpliwości, że trzeba by coś z tym pożytecznego zrobić. Do amerykanki są zdecydowanie za małe. Wymiary - 15mm/15mm/0,7mm. Do prądnicy z silnika już bardziej pasują ale póki ktoś nie poda miarodajnych efektów tego typu prądnicy nie widzę sensu pójścia w tę stronę.
Natomiast chodzą mi po głowie cewki UV w połączeniu z amerykanko-pralkowcem o którym wspominałem wcześniej. Czyli inaczej: cewki UV wsunięte pomiędzy dwa rotory z magnesami (później narysuję) oparte na zasadzie dwóch "garnków" włożonych jeden do drugiego. Z tym, że na denku zewnętrznego "garnka umiejscowione miałyby być dodatkowe magnesy w celu wykorzystania zagięć V cewek. Skomplikowane, prawda? Sam tego do końca nie rozumiem...
Ale jeżeli miałbym pójść w jakimś kierunku w miesiącach zimowych, jeżeli chodzi o prądnicę, to myślę, że ciekawie i pożytecznie byłoby pójść w stronę eksperymentu.
I tu mam prośbę do Ciebie Waldku jako, że napisałeś wcześniej cokolwiek o tych cewkach UV, czy masz dostępny jakiś bardziej szczegółowy schemat rozmieszczenia magnesów względem cewek, SZCZEGÓLNIE TYCH MAGNESÓW "BOCZNYCH" w tego typu rozwiązaniu? Tak jak sobie rozmyślam to magnesy zewnętrzne podobnie jak zwykłej prądnicy z silnika, a boczne? Boczne powinny być chyba umiejscowione jakby na przedłużeniu tych zewnętrznych tak aby przechodziły jednocześnie obok zagiętych boków cewek tej samej fazy. I wtedy by sobie praktycznie cały drucik pracował...