Wiatrak 1KW z silnika elektrycznego 3KW, szje34a

[Bumcyś]

Kisoft
Doskonale rozumiem to co chciałeś przekazać i potwierdzam, to, że śmigła z rury PCV nigdy nie osiągną takich obrotów/mocy jak swindowskie w takich samych warunkach wietrznych. Na profilu takim jakie mają śmigła z rury PCV żaden samolot nie wzniósł by się do góry. Aerodynamiki nie da się oszukać.

[Waldemar Pachoł]

Panowie, jak w totolotku... może się zdarzyć, że pomimo profilu na pcv śmigło więcej wyciągnie z prądnicy niż "firmowe" śmigło z racji dopasowania. Bez krzywych mocy to ruletka - można trafić z deszczu pod rynnę.

I znowu obrazowo. Masz ciągnik siodłowy i załadowaną naczepę... i 3 bramki a w nich 3 silniki "firmowe": od ferrari, od malucha i od ciągnika siodłowego... ale nie wiesz który jest gdzie... wybierasz i twierdzisz że jest super bo nie trzeba pchać... ale nadal nie wiesz co masz.

[Bumcyś]

Witam kolegów
Sterownik składania ogona wiatraka jest już gotowy. Jego fotka jest w dziale Sterownia. Pozostało mi tylko jego wyskalowanie i montaż do szafy sterowniczej. Budowa małej MEW dobiega małymi kroczkami do końca. Później pozostanie się tylko cieszyć z podmuchów wiatru (wszystkim Wam tego życzę) lub słońca, bo do MEW dołączyłem baterię fotowoltaiczną i darmowych kilowatów. Między innymi ideą mojej MEW jest zasilanie kotłowni, z czego już korzystam, a latem układu solarnego, który również zbudowałem sam i przetestowałem w tym roku. Sprawdził się i jestem zadowolony. Testowałem kolektor w kwietniu tego roku. W kilkanaście minut 4 litry wody podgrzał do temperatury 55 stopni. Wymiennik zrobiony z butli od gazu 110 l. W środku umieściłem wężownicę z miedzi 12 mb rurki z starej chłodziarki od mleka. Obieg wymuszony za pomocą pompki Co, całość sterowana sterownikiem. W przyszłym roku MEW i instalacja solarna będą tworzyć całość mojego źródła energii odnawialnej. Tak to wyglądało w budowie.

[Bumcyś]

Witam
Wykorzystując trochę wolnego czasu wziąłem się za zmodyfikowanie mechanizmu pochylania masztu na zasadzie siłownika hydraulicznego. Do podstawy i dołu masztu zamontowałem metalowe uchwyty do siłownika, dodatkowo wzmocniłem tam maszt ceownikiem. Siłownik pochodzi od kombajnu Bizon (podnosi on heder). Całość zasilana pompą hydrauliczną od ciągnika c-330, napędzana silnikiem elektrycznym od pralki (ma trochę ciężko i muszę zrobić przełożenie na kołach pasowych), zbiornik na olej z zużytej gaśnicy 4kg, węże oryginalne. W odwodzie mam do tego pompę od wspomagania układu kierowniczego. W próbie "na sucho" siłownik zadziałał bardzo dobrze. Tak to wygląda

[Bumcyś]

Dopracowałem też moje śmigło, które niegdyś pracowało przy mojej amerykance. Teraz będzie pracowało zamiast śmigieł z rury PCV. Śmigło z drewna sosnowego sezonowanego, o jednolitych słojach (ma tylko jednego małego sęczka), średnicy 2,5m po złożeniu w całość. Jedna łopata (część pracująca) ma długość 1,2 m. U nasady szerokość 180 mm, grubość 40mm, na końcu szerokość 60mm, grubość 12 mm.Do jego wykonania użyłem: grubościówki, piłki ręcznej do drewna, struga stolarskiego, szlifierki kątowej z tarczą do szlifowania drewna oraz uchwytu uniwersalnego do szlifowania papierem ściernym. Dane do wykonania łopaty pochodzą z jakiejś anglojęzycznej strony (były w calach). Łopaty były konserwowane podgrzanym pokostem lnianym i lakierem poliuretanowym o wysokiej odporności na czynniki zewnętrzne. Pomalowane białą farbą do drewna, która została teraz zeszlifowana w celu dopracowania niedociągnięć. Śmigła ponownie zostały zabezpieczone lakierem. Dzisiaj było prawie bezwietrznie, więc udało mi się je wstępnie wyważyć. Były ustawione bokiem do kierunku wiatru( widać było po dymie z komina), a mimo tego po wyważeniu przy niewielkim wiaterku startowały. Czekają na ponowne malowanie na biało, ale jest mróz i muszą poczekać. Końcówki pomalowałem na czerwono aby lepiej oddały swój kształt na fotkach. Tak wygladają

[Bumcyś]

Dalsze fotki

[Bumcyś]

Mają dać moc 1kw

[TOMMASZ]

Ładne śmigło,jaką moc ma Twoja prądnica?.
Edit- już widzę 1kW.Szczerze mówiąc nie przewijałem jeszcze silnika w ten sposób aby w jednym żłobku mieściły się dwa boki dwóch cewek jednej fazy,ciekaw jestem różnicy takiego sposobu,a sposobu nawijania po sześć cewek na jedną fazę.
czy są jakieś istotne różnice w osiągach,czy tylko roboty jest więcej?.

[Bumcyś]

Witaj TOMMASZ
Budując tą prądnicę, założyłem, że jej obroty nominalne mają wynosić 250 obr/min. Z uwagi na fakt, że ładuję baterie akumulatorów 12V, nie chciałem, aby napięcie z prądnicy przekraczało 50V, gdyż chciałem uzyskać w miarę duży prąd (akumulatory maja łączną pojemność 400Ah) oraz częstotliwość zbliżoną do 50Hz przy obrotach nominalnych. Przy 12 cewkach na jedną fazę, 50Hz uzyskuje się właśnie przy 250 obr/min. Stąd te 12 cewek. Biorąc pod uwagę to, że silnik miał 36 żłobków, właśnie tak go nawinąłem. Prądnica sprawuje się bardzo dobrze. Czasem potrafi zaskakiwać, na woltomierzu brakuje skali, a jest do 40V . Średnio pracuje tak:

Coś pokręciłem i nie mogę dodać więcej zdjęć

[Bumcyś]

Ładne śmigło,jaką moc ma Twoja prądnica?.
Edit- już widzę 1kW.Szczerze mówiąc nie przewijałem jeszcze silnika w ten sposób aby w jednym żłobku mieściły się dwa boki dwóch cewek jednej fazy,ciekaw jestem różnicy takiego sposobu,a sposobu nawijania po sześć cewek na jedną fazę.
czy są jakieś istotne różnice w osiągach,czy tylko roboty jest więcej?.

TOMMASZ, nie dwa boki cewek jednej fazy, tylko dwa boki cewek różnych faz!

[TOMMASZ]

No tak,chodzi o częstotliwość która jest wtedy do uzyskania przy mniejszych obrotach prądnicy.Nawijałeś jedną fazę odwrotnie?.

[TOMMASZ]

Ładne śmigło,jaką moc ma Twoja prądnica?.
Edit- już widzę 1kW.Szczerze mówiąc nie przewijałem jeszcze silnika w ten sposób aby w jednym żłobku mieściły się dwa boki dwóch cewek jednej fazy,ciekaw jestem różnicy takiego sposobu,a sposobu nawijania po sześć cewek na jedną fazę.
czy są jakieś istotne różnice w osiągach,czy tylko roboty jest więcej?.

TOMMASZ, nie dwa boki cewek jednej fazy, tylko dwa boki cewek różnych faz!

Sorki,pomyłka z mojej strony.

Edit-a jednak się nie pomyliłem,możesz umieścić jakiś rysunek sposobu nawijania twojej prądnicy?.

[Bumcyś]

Ja nawijałem każdą cewkę oddzielnie, później to tylko kwestia łączenia cewek. Łączyłem P+P, K+K.

[TOMMASZ]

Ja zawsze łączę P i K cewki a jedną fazę nawijam odwrotnie,np w lewo a pozostałe dwie w prawo.

[Bumcyś]

Ja się nie myliłem, oto mój schemat ułożenia cewek w stojanie i magnesów na wirniku; Niestety nie mogę dodać fotki, chyba przekroczyłem dzisiaj limit , ale wygląda to tak, jeśli chodzi o rozmieszczenie cewek w żłobkach: F1 żłobki 1-3, 4-6, 7-9 itd. F2 żłobki 3-5, 6-8, 9-11 itd. F3 żłobki 2-4, 5-7, 8-10 itd. W każdym żłobku znajdują się dwa boki różnych faz. Magnesy są rozmieszczone tak, że jak nad środkiem pierwszej cewki F1 jest magnes o biegunie S, to nad kolejna cewką tej samej fazy jest biegun N. I teraz kolejno, jeśli w sąsiedztwie w żłobkach 3 i 4 są boki cewek tej samej fazy, a nad nimi jest magnes S, to analogicznie w żłobku 6 i 7 nad kolejnymi bokami cewek tej samej fazy jest magnes N. Cewki tej samej fazy są łączone szeregowo dla podwyższenia napięcia (napięcie się dodaje). Jak będę mógł to dołączę rysunek.

[TOMMASZ]

Byłbym Ci bardzo wdzięczny za rysunek,ciekawi mnie sposób nawinięcia tej prądnicy.

[kisoft]

Witam Bumcyś no niezły pracus z ciebie ja niestety utknołem ze swoim ( Tajfun Torpeda chyba wersja 8) z braku czasu i w tym roku już pomyślne wiatry mnie ominął.

[Bumcyś]

Tak jest nawinięta moja prądnica

Dzisiaj weszło , a wczoraj nie chciało. F1-czerwone, F2-zielone, F3-żółte. Trochę to niezdarnie wygląda, ale sam rysowałem

[TOMMASZ]

Całkiem fajny rysunek,Dzięki.A jaki masz prąd przy napięciu ładowania 12.4V?.

[Bumcyś]

Witaj TOMMASZ
Pomiar osiągów prądnicy robiłem przy użyciu wiertarki, do pomiaru obrotów zastosowałem licznik rowerowy z funkcja pomiaru RPM. Obroty były wiarygodne. Przy 60 obr/min miałem 15V po prostowniku, po obciążeniu żarówką 12V55W miałem 12V i prąd 6A. Poza tym prądnica bez problemu rozświeciła do białości żarówkę 220V/60W.