przez putas » 30.03.2013, 11:57
Fotki dorzucę jak śniegi ztopnieją. Stojaki są w ogrodzei i nie chce się przebijać przez śnieg żeby do nich dojść.
A co do grzania wody: prądem czy zwykłym solarem. Długo się zastanawiałem i wykombinowałem sobie tak (może błędnie): mając prąd z niego zrobię i ciepło, i światło, i jakieś sprzęty w domu zasilę, a jak wejdzie ustawa o zielonym prądzie to tylko wymienię elektronikę i mogę odstawiać do Energetyki. Do tego potrzebny inwerter sieciowy, a najczęściej one pracują do 500-800VDC na wejściu. Ja mam stojaki po 6 paneli czyli Vjałowe blisko 600V, a przy pracy 450V - czyli akurat (obecnie poączone równolegle po 3). Na razie nie wstawiam inwestera no-gird bo gadałem z gościem z Energetyki, który uświadomił mi jeden bardzo poważny problem, o którym nie pisze się na forach (ja nie znalazłem przynajmniej). I nie chodzi mi o to, że nie wolno. Gość uświadomił mi coś takiego: wpinam się w domową sieć, która nie jest elektrycznie odseparowana od Energrtyki. Wszystko ładnie śmiga. Słoneczko napędza mi lodówkę, telewizor itp. Jak słoneczko daje za mało to prąd z Energetyki. Bez problemu. Ale co się dzieje jak słoneczko dobrze daje, a Energetyka na awarię i wyłącza prąd, a ich monter coś naprawia w mojej okolicy. Facet mówi, że prąd go porazi, bo momter jest pewiem, że wyłączony, a tu słneczko pompuje w kabel.
Kurde, teraz sam sobie zaprzeczę. Wtrakcie pisania ostatnich zdań uświadomiłem sobie, że gość z Energrtyki ichba źle mi powiedział. Jak się teraz mylę to niech ktoś mądrzejszy mnie wyprostuje. Przecież chyba inwerter on-gird musi mieć napięcie odniesienia podawane z sieci Energetyki. Chyba jak traci to napięcie odniesienia to sam przestaje pompować prąd w gniazdko.
Kurde, czasem z rana jak człwiek jeszcze zaspany to doznaje olśnienia. Muszę to sprawdzić.
Tylko teraz drugi problem mi się nasuwa. Póki nie ma zielonej ustawy to takie podłączenie inwertera oin-gird jest trochę ryzykowne dla kieszeni. Bo nie możemy na razie w łatwy sposób sprzedawać prądu, Wtłaczamy go do gniazdka i musimy sami go wykorzystać podłączając coś w domu - bo oddać im za darmo szkoda. I teraz skąd wiedzieć ile w danym momencie mamy swojego prądu - panele co chwila dają inaczej. Przy małej produkcji to nie problem, bo zawsza potrzeba więcej niż mamy ze słoneczka. Ala ja będę miał do 3 kW a to już nie mało. Może ktoś ma pomysł na to???
Ale się rozpisałem, prezepraszam.